Każda z nas miała przynajmniej raz taką sytuację, że pęcherz albo „kwiat naszej kobiecości” nie domagał. Czasem nastąpił „wypadek przy pracy” i jest potrzebna pigułka „po” lub spojrzałaś do torebki, a tam ostatnia tabletka antykoncepcyjna. Z tego typu problemami nie trzeba biec od razu do urologa i ginekologa, bo lekarz rodzinny również może pomóc.
Nigdy nie zapomnę siebie na studiach, kiedy po jeździe konnej wróciłam z zapaleniem pęcherza i krwiomoczem. Moja pierwsza myśl – umieram. Mam raka nerki… No na bank. Leciałam na SOR, żądając konsultacji urologicznej, bo inaczej umrę jak nic. Tak, jestem lekarzem, kończyłam medycynę. Nie oznacza to jednak, że będąc studentką, byłam wolna od stereotypów. Zwykłe zapalenie pęcherza załatwił prosty i znany od lat antybiotyk, a krwiomocz ustąpił po pierwszej dawce. Wcale nie musiałam siedzieć na SOR-ze w asyście połowy rodziny pół dnia tylko po to, żeby dowiedzieć się, co mi jest. Mogłam skorzystać z opieki POZ (Podstawowej Opieki Zdrowotnej) z równie dobrym skutkiem w znacznie krótszym czasie.
CO MOŻE ZROBIĆ DLA CIEBIE LEKARZ POZ W TAKIM WYPADKU?
Po zebraniu stosownego wywiadu i zbadaniu, jeżeli uzna to za stosowne, może zlecić podstawową diagnostykę – USG jamy brzusznej, badania laboratoryjne (CRP, parametry nerkowe), badanie ogólne moczu lub, jeżeli dolegliwości powtarzają się cyklicznie, posiew moczu. Na starcie, przed otrzymaniem wyników, lekarz POZ może włączyć antybiotykoterapię empiryczną (czyli taką, która jest zwykle skuteczna w tego typu wypadkach).
Jeżeli okaże się nieskuteczna, po wynikach posiewu stosuje się tzw. antybiotykoterapię celowaną (zgodną z wrażliwością bakterii na antybiogramie). A jeśli problem jest głębszy – krwiomocz mimo leczenia utrzymuje się, a badania wykluczają infekcję – wówczas lekarz rodzinny może wystawić kartę DILO z podejrzeniem nowotworu, co bardzo skraca czas na diagnostykę szczegółową (wizytę u specjalisty, tomografię komputerową jamy brzusznej i miednicy) oraz podjęcie decyzji co do ewentualnego dalszego leczenia.
Wskazówki, które mogę udzielić Ci z własnego doświadczenia: jeżeli masz tendencje do infekcji intymnych, warto przeleczyć również partnera (mężczyźni często przechodzą je bezobjawowo), po stosunku warto oddać mocz, a podmywając się, należy pamiętać o tym, aby robić to od cewki po odbytnicę i nie starać się wprowadzać środka z detergentem w głąb pochwy.
Przy antybiotykoterapii warto o zadbać o uzupełnianie flory jelitowej w postaci probiotyków – redukuje to powikłania związane z przyjmowaniem antybiotyków, czyli grzybicę pochwy lub układową, spowodowaną wytrzebieniem flory fizjologicznej, co sprzyja namnażaniu się drożdżaków. Udowodniono, że regularne spożywanie żurawiny hamuje namnażanie Escherichia coli (główny patogen powodujący zakażenia układu moczowego).
Po zakończonej antybiotykoterapii warto również przez około miesiąc przyjmować 100 mg Furaginy (bez recepty) na noc – zmniejsza to ryzyko ewentualnych nawrotów infekcji.
Lekarz rodzinny ma prawo wystawić receptę na tabletki antykoncepcyjne oraz pigułkę „po”. Może to zrobić również lekarz każdej innej specjalności.
Patrycja Wasilewska-Morawska, lekarz chorób wewnętrznych in spe. Od 6 lat pracuje w POZ i na oddziale chorób wewnętrznych. Na Instagramie prowadzi popularny profil kosmetyczny Interendo
Comments are closed.